Przedsiębiorczy w święta

Święta Bożego Narodzenia to idealna okazja do nauki przedsiębiorczości. Wszyscy mamy w głowie wymarzone święta. Ja mam przed oczami taki obraz: przytłumione światło, świeczki, ogień w kominku, zapach barszczu i kapusty, wszyscy są elegancko ubrani, uśmiechnięci, bez pośpiechu szykują kolację wigilijną, przy stole rozmawiamy, śmiejemy się, jesteśmy szczęśliwi. 


Nasi uczniowie również mają swoje wyobrażenie o idealnych świętach. Warto uświadomić im, że mają wpływ na to, jak te święta będą wyglądały w rzeczywistości (zdaję sobie sprawę, że są domy, w których rodzice nie zwracają uwagi na swoje dzieci, gdzie uzależnienia są ważniejsze niż rodzina - tam być może nie uda się wprowadzić w życie wypracowanego podczas lekcji planu). 

Zamiast po raz kolejny rozmawiać z nimi o tradycjach świątecznych proponuję ćwiczenie kształtujące kompetencję: inicjatywność i przedsiębiorczość. 

Na początek zapytajmy uczniów, jak wyglądają według nich idealne święta. Prawdopodobnie pierwsza odpowiedź będzie dość ogólna. Dlatego warto przygotować podpowiedź, np. mapę myśli, którą uczniowie będą edytować w grupach (przydział do grup warto dokonać w taki sposób, aby w jednym zespole znalazły się osoby, które udzieliły podobnej odpowiedzi - wtedy podczas pracy w grupach będą się wspierać i pracować nad wspólnym obrazem świąt). Wtedy każdej grupie trzeba dać link do oddzielnej mapy - np. MindMeister.

Kiedy uczniowie będą już mieli gotowy obraz świąt, poprośmy, aby określili, jakie warunki muszą być spełnione, aby ich święta właśnie tak wyglądały. Mogą dopisać te warunki na mapie myśli innym kolorem. Następnie niech wybiorą te warunki, na które mają wpływ. Proponuję, aby każdy wypisał je w zeszycie lub na kartce. 

Kolejny krok - najważniejszy - każdy uczeń musi zaplanować konkretne działania, które może wykonać, aby dany warunek został spełniony. Muszą to być bardzo konkretne zadania, czyli zamiast pisać "pomogę mamie w sprzątaniu, aby mama nie była taka zmęczona w święta" trzeba podać, że np. "będę lepić z mamą uszka do barszczu" albo "wytrę kurze na meblach w salonie". 

To zadanie warto rozpisać jako plan na najbliższe dni - starsi uczniowie zapewne poradzą sobie sami, ale Ci młodsi mogą potrzebować pomocy rodziców - możliwe, że nie wiedzą, kiedy rodzice planują wykonywać konkretne czynności albo które czynności są dla nich odpowiednie. Dla bezpieczeństwa proponuję wtajemniczyć rodziców w całe zadanie - nawet jeśli coś się dziecku nie uda, rodzice odpowiednią reakcją mogą wpłynąć na poczucie osiągnięcia sukcesu.

Podczas lekcji zaznaczmy na wszelki wypadek, że warto się postarać, chociaż to nie gwarantuje, oczywiście, że najbliższe święta będą wymarzone. Niech uczniowie będą świadomi, że atmosfera świąteczna zależy od wielu czynników i nie zawsze nasze staranie przynosi zamierzony efekt. Mimo to, warto przynajmniej spróbować. Zwłaszcza, jeśli poprzez takie ćwiczenie możemy rozwijać naszą przedsiębiorczość - określamy cel, warunki do jego spełnienia oraz konkretny plan działania. Ten sposób działania można wykorzystać w wielu sytuacjach, ale aby się go nauczyć, uczniowie muszą to przepracować, "odczuć na własnej skórze".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Blog Dla Nauczycieli , Blogger