W lesie z TIK

W ciepły wrześniowy dzień wybraliśmy się na wycieczkę pieszą do lasu. Chodziło o ruch, o skorzystanie z pięknej pogody, ale mieliśmy też cel edukacyjny - chcieliśmy uzupełnić wiedzę o lesie, gdyż dzieci wymieniły wiele zwierząt zamieszkujących las, ale mało wiedziały o roślinach. Okazało się, że ta wycieczka nauczyła nas dużo więcej niż zakładaliśmy. 


Tuż przed wyjściem spisaliśmy to, co już wiemy o lesie. Powstała mapa myśli, na której od razu dało się zauważyć, że dzieci kładą nacisk na zwierzęta, a nie rośliny. Jednocześnie nieco mylą środowisko leśne od łąkowego i polnego. Na tym etapie nic nie poprawiałam - zapisywałam tylko pomysły dzieci. 

Ustaliliśmy, że idziemy na spacer do lasu. Dzieci dobrały się w pary. Ich zadaniem było uważne obserwowanie otoczenia, aby dowiedzieć się o lesie więcej. Każda para otrzymała tablet, aby robić zdjęcia jako notatki z obserwacji. 

W lesie stało się jasne, że nie jest łatwo zaobserwować zwierzęta. Udało się dostrzec żaby, pająki i ... komary. Dwóm pierwszym zrobiliśmy zdjęcia, tych ostatnich zbytnio doświadczyliśmy na własnej skórze, aby chcieć je jeszcze uwieczniać na zdjęciach...

Dostrzegliśmy za to całkiem sporo, jeśli chodzi o rośliny i grzyby. Dzieci nie potrafiły odróżnić rosnących w lesie drzew, zrobiły więc zdjęcia, aby w szkole sprawdzić, jakie to gatunki. Okazało się, że roślina popularnie nazywana "mchem" to tak naprawdę kilka różnych gatunków. Spodziewaliśmy się znaleźć jagody, ale były tam też inne owoce. A grzyby... Te, o których mówi się najczęściej, wcale nie są tak popularne, przynajmniej w naszym lesie. Znaleźlismy za to wiele innych grzybów, których nie znaliśmy. Wszystko uwieczniliśmy na zdjęciach. 

W szkole zgrałam zdjęcia z każdego tabletu na mój komputer, a potem - w domu - wkleiłam je do prezentacji genially, dzieląc na kategorie. Link do prezentacji zakodowałam w kodzie QR i zapisałam.

Kolejnego dnia przed lekcją udałam się do biblioteki i wypożyczyłam kilka różnych atlasów roślin i grzybów. Na lekcji dzieci znów pracowały w parach. Każda para otrzymała tablet, zeskanowała kod QR i z wyświetlonej prezentacji wybrała 1 slajd ze zdjęciami. Przyglądając się zdjęciom starali się wyszukać w atlasie nazwę rośliny. Szybko okazało się, że nie wystarczy spojrzeć na zdjęcie - niektóre rośliny, a zwłaszcza grzyby, są do siebie bardzo podobne i trzeba poczytać informacje o ich występowaniu, aby upewnić się, czy to właściwa nazwa. Jeśli komuś udalo się znaleźć właściwą nazwę, przychodził do mnie, a ja na bieżąco podpisywałam zdjęcia w prezentacji. 

Czego się nauczyliśmy?

1. Jakie rośliny i grzyby rosną w lesie blisko szkoły (dzieci są już świadome, że inne lasy mogą wyglądać zupełnie inaczej).
2. Zdjęcia muszą być ostre - na nieostrych trudno coś wypatrzeć.
3. Rośliny i grzyby są do siebie bardzo podobne.
4. Nie wolno zrywać żadnych grzybów samemu - bardzo łatwo się pomylić.
5. Jak prawidłowo wykorzystać tablet poza szkołą.
6. Powszechnie słyszane nazwy roślin i grzybów nie zawsze są prawdiłowe. 

Rozwinęliśmy też umiejętności współpracy oraz wyszukiwania informacji. Wiemy też, jak sobie poradzić, kiedy chcemy znaleźć informacje na temat jakiejś rośliny. 

Dzieci przyznały też, że spacer bez konkretnego celu byłby nudny - dobrze, że miały zadanie do wykonania. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Blog Dla Nauczycieli , Blogger