Powtórki na dywanie c. d.
Kontynuacja numeracji z poprzedniego postu:
5. Nauczyciel ma przygotowany zestaw pytań na karteczkach. Uczniowie ciągną po jednej karteczce, czytają na głos pytanie, czekają chwilkę dając innym czas na zastanowienie i udzielają odpowiedzi (ewentualnie proszą kogoś innego o pomoc).
6. Nauczyciel ma przygotowany zestaw pytań na kartce / w komputerze. Czyta kolejno pytania, a chętni uczniowie odpowiadają. Metodę nr 5 i 6 można urozmaicić, przyznając uczniom punkty za prawidłowe odpowiedzi. W ten sposób powstaje gra, która nie wymaga wielkich przygotowań. Osoba, która zdobędzie najwięcej punktów może np. dostać dobrą ocenę, plusa, albo... następnego dnia może w nagrodę podjadać podczas lekcji. Moi uczniowie to uwielbiają.
7. Duża kostka do gry (można takie zamówić w sklepie z pomocami dydaktycznymi lub kupić w sklepie z zabawkami za kilkanaście złotych - ja używam takiej miękkiej, dla dwulatków, bo nie lubię hałasu). Do każdej ściany kostki przyklejamy kawałek rzepu samoprzylepnego, drugą część do karteczki z hasłem / rysunkiem itp. Karteczki przyczepiamy do kostki. Dzieci siedzą w kole i rzucają kostką, mówiąc z czym im się kojarzy lub co wiedzą na temat, który wypadnie.
Czekam na Wasze pomysły! Na pewno macie ich dużo.
5. Nauczyciel ma przygotowany zestaw pytań na karteczkach. Uczniowie ciągną po jednej karteczce, czytają na głos pytanie, czekają chwilkę dając innym czas na zastanowienie i udzielają odpowiedzi (ewentualnie proszą kogoś innego o pomoc).
6. Nauczyciel ma przygotowany zestaw pytań na kartce / w komputerze. Czyta kolejno pytania, a chętni uczniowie odpowiadają. Metodę nr 5 i 6 można urozmaicić, przyznając uczniom punkty za prawidłowe odpowiedzi. W ten sposób powstaje gra, która nie wymaga wielkich przygotowań. Osoba, która zdobędzie najwięcej punktów może np. dostać dobrą ocenę, plusa, albo... następnego dnia może w nagrodę podjadać podczas lekcji. Moi uczniowie to uwielbiają.
7. Duża kostka do gry (można takie zamówić w sklepie z pomocami dydaktycznymi lub kupić w sklepie z zabawkami za kilkanaście złotych - ja używam takiej miękkiej, dla dwulatków, bo nie lubię hałasu). Do każdej ściany kostki przyklejamy kawałek rzepu samoprzylepnego, drugą część do karteczki z hasłem / rysunkiem itp. Karteczki przyczepiamy do kostki. Dzieci siedzą w kole i rzucają kostką, mówiąc z czym im się kojarzy lub co wiedzą na temat, który wypadnie.
Czekam na Wasze pomysły! Na pewno macie ich dużo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz