Zdjęcia na polskim

Pokolenie Z żyje obrazami. Memy są wszędzie i na każdy temat. Uczniowie niechętnie czytają długie teksty, obrazy są dla nich zdecydowanie bardziej przystępne - zrozumiałe i ciekawsze. Poza tym zdjęcia rozbudzają wyobraźnię (zwłaszcza dobrej jakości zdjęcia), można nimi łatwo zaskoczyć czy zaintrygować. Dodam jeszcze, że zdjęcie jest migawką jakiejś opowieści - to, co przedstawia dany obraz, ściśle łączy się z momentem, w którym został on uwieczniony oraz z bohaterami (osobami przedstawionymi na zdjęciu lub jego wykonawcami). To wszystko sprawia, że zdjęcia są idealną pomocą dydaktyczną; są materiałem, który odpowiednio wykorzystany, może pomóc uczniom nie tylko zrozumieć i opanować materiał, ale też rozwinąć kompetencje. 


Zdjęcia warto wykorzystywać na każdym przedmiocie. Mają ogromny potencjał na lekcjach historii, przyrody/biologii czy WOSie. Dzisiaj jednak skupmy się na edukacji polonistycznej i języku polskim. Poniżej opisuję kilka pomysłów na wykorzystanie zdjęć do zrozumienia gramatyki, do omawiania lektur oraz do rozwijania umiejętności pisania. 

Gramatyka

Uczniom czasami trudno jest zrozumieć, po co uczą się danego zagadnienia, np. po co muszą rozwijać zdania? Po co w ogóle układać zdania rozbudowane? Łatwo to pokazać korzystając ze zdjęć. Pokażmy uczniom 2 zdjęcia:


O które zdjęcie mi chodzi, kiedy powiem: "Ona czyta"? Nie da się na to pytanie odpowiedzieć, gdyż pasuje do obu zdjęć. A kiedy nieco rozwinę zdanie i powiem: "Ona czyta książkę"? Nadal mamy za mało informacji, aby wybrać zdjęcie. Poprośmy zatem uczniów o takie rozwinięcie zdania, aby dało się jasno stwierdzić, o którym zdjęciu mowa. Możemy wykonać kilka takich przykładów, a uczniowie na pewno zrozumieją, że aby dać odbiorcy jasny przekaz trzeba dokładnie określać, o co nam chodzi, a w tym pomagają zdania rozbudowane. 

Podobne ćwiczenie można wykonać przy pomocy zdjęcia wieloznacznego, czyli takiego, które może mieć wiele interpretacji:


Możemy na nim trenować budowanie określonego rodzaju zdań, np. z konkretnym spójnikiem. Poprośmy uczniów, aby na podstawie zdjecia ułożyli zdanie ze słowem "ponieważ". Na pewno pojawi się też okazja, aby porozmawiać o różnicy między faktem a opinią i dzięki temu rozwijać w uczniach krytyczne myślenie. Jeśli jeden uczeń ułoży zdanie: "Chłopiec jest smutny, ponieważ tęskni za swoim tatą", a drugi "Chłopiec jest smutny, ponieważ jest głodny" mamy świetną okazję do pokazania, że fakt to stwierdzenie prawdziwe dla wszystkich, natomiast opinię każdy może mieć inną. 

Zdjęcia są też idealne do przećwiczenia części mowy. Na takim zdjęciu:


jest mnóstwo rzeczowników (uczeń, ławka, kartka, tablica...), przymiotników (papierowa, fioletowa, kolorowa, czytelny...), czasowników w różnych osobach (siedzą, czyta, słucha; ale też czasowników w czasie przeszłym: powiesił, wstały, przynieśli...) oraz przysłówków (wyraźnie, uważnie, interesująco...). Uczniowie mogą je po prostu podawać na głos, zapisać w zeszycie w formie tabelki, gdzie każda kolumna to inna część mowy, lub pobawić się - jedna drużyna podaje czasownik, a pozostałe układają z nim zdania opisujące to zdjecie, czyli np. do czasownika "słucha" pasuje zdanie: "Nauczycielka słucha uczniów". 

Lektury


Zdjęcia warto wykorzystać także do omawiania lektur. I to wcale nie muszą być zdjęcia ilustracji z danej książki. Chodzi o to, aby pobudzić myślenie uczniów oraz głębsze zrozumienie treści lektury, więc lepiej jest wybrać zdjęcia pozornie nie mające nic wspólnego z omawianą lekturą. Świetnie nadają się do tego wszelkie karty metaforyczne, np. z gry Dixit. Pamiętam moje zaskoczenie podczas omawiania "Karolci", kiedy podzieliłam uczniów na grupy, każda grupa otrzymała ode mnie 7 losowych kart Dixit, z których mieli wybrać jedną najbardziej kojarzącą się z lekturą (i oczywiście wyjaśnić, dlaczego wybrali właśnie tę). Bałam się, że to będzie trudne zadanie dla durgoklasistów, tymczasem bardzo szybko wybrali i podali świetne argumenty, np. 


Ta karta pokazuje Karolcię w ogrodzie, tuż po tym, kiedy dowiedziała się, że ogród będzie zamknięty. 
Albo:

To Karolcia i Piotr, kiedy byli niewidzialni. 

Jestem przekonana, że takie ćwiczenie pasuje do każdej lektury, trzeba tylko odpowiednio zadać pytanie. 

Polecam też zastanowić się nad miejscem akcji w lekturze - czy wpływa ono na decyzje bohaterów? Jeśli tak, to w jaki sposób? Jak zmieniłyby się jego decyzje, gdyby bohater znalazł się w zupełnie innym miejscu? Ponownie wykorzystam przykład z "Karolci". Ostatnie życzenie do koralika Karolcia i Piotr wypowiadają siedząc na ławce na podwórku, otoczeni ścianami kamienicy. Wypowiedziane życzenie jest ściśle związane z mieszkańcami kamienicy. Czy ich życzenie byłoby inne, gdyby wypowiadali je w takim miejscu:


Jakie mogłoby być wtedy ich życzenie? 

Takie ćwiczenie pozwala lepiej zrozumieć decyzje bohaterów, ale też rozwija kompetencje społeczne. Przecież często oceniamy czyjeś zachowania lub decyzje, nie zastanawiając się nawet na motywami czy uwarunkowaniami tych decyzji. Warto uczulić uczniów na to, że każde zachowanie z czegoś wynika. Nie możemy nikogo oceniać, nie znając jego sytuacji. 

Pisanie


Najwięcej możliwości dają zdjęcia jeśli chodzi o rozwijanie umiejętności pisania. Możemy za pomocą zdjęć trenować konkretne formy tekstu, albo ogólnie formułowanie zdań czy kilkuzdaniowych tekstów. 

Zapisywanie dialogów zwykle sprawia uczniom trudność: gdzie postawić myślniki, a gdzie kropki? Może będzie im łatwiej, jeśli zamiast nudnych zadań z kart ćwiczeń napiszą w zeszycie dialog między dwiema osobami ze zdjecia:


Mogą nadać tym ludziom imiona i zmyślić całą historię - gdzie są, co robią, o czym rozmawiają. Ważna tu będzie forma tekstu. Dzieci zwykle lubią zadania, w których sami mogą podejmować wiele decyzji. 

A może jeszcze ciekawiej będzie, jeśli uczniowie będą mieli napisać dialog między dwiema sikorkami, które spotkały się przy wodopoju? Taki tekst to nie tylko przyjemność pisania, ale też radość dla nauczyciela, kiedy potem czyta kreatywne pomysły uczniów.


Jeszcze większą radość tworzenia mogą mieć uczniowie pisząc opowiadanie na podstawie intrygującego zdjęcia, np. takiego:

Kto to jest? Co mu się przydażyło? Gdzie to się stało? Wypiszmy najpierw podstawowe informacje, a potem ułóżmy z nich opowiadanie zawierające wstęp, rozwinięcie i zakończenie. W ten sposób uczymy też uczniów planowania pracy. 

Za pomocą zdjęć możemy też łączyć wiedzę z różnych dziedzin. Wyobraźmy sobie, że uczniowie otrzymują list od tej pani: 


O czym ona może napisać? Nauczyciel może sam napisać taki list jako przykład do analizy tekstu, a potem uczniowie mogą na ten list odpowiedzieć. Inną opcją jest napisanie listu od atronautki razem, ale po wyszukaniu informacji na temat Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. W ten sposób nie tylko trenujemy pisanie listów, ale też pogłębiamy wiedzę na temat świata. Wtedy list staje się jednocześnie formą podsumowania wiedzy. 


Zdjęcia mają w sobie ogromny potencjał edukacyjny. Czasami wystarczy pomysł, jak je wykorzystać. Dlatego zachęcam do wykorzystania różnego rodzaju obrazów podczas lekcji. 

Powyższe pomysły przedstawiłam 25 marca 2022 roku podczas Ogólnopolskiej Konferencji Humanistycznej Tysiąc pomysłów na twoją lekcję zorganizowaną przez CEN Białystok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Blog Dla Nauczycieli , Blogger