Zielnik - idealne zajęcie na lato

Edukacja ekologiczna to nie tylko segregowanie śmieci i sprzątanie świata. To również, a nawet przede wszystkim, nauka o przyrodzie, zwłaszcza o roślinach, bo bez nich nie byłoby nic innego, nawet nas. Dlatego powinniśmy jako nauczyciele, ale też jako rodzice poświęcać zdecydowanie więcej czasu na poznawanie roślin oraz ich funkcji w środowisku. 


Do tego może nam się przydać zielnik. Możemy go robić z uczniami w szkole lub jako rodzice w domu z dziećmi. Wystarczy podczas spaceru zebrać kilka roślinek i zasuszyć je rozkładając pomiędzy gazetami i dociskając czymś ciężkim, np. kilkoma książkami. Przed zerwaniem sprawdźmy w dowolnym atlasie roślin nazwę oraz czy nie jest to roślina chroniona (wtedy nie możemy jej zerwać nawet, jeśli w okolicy widzimy mnóstwo tych roślin - chodzi o to, aby przestrzegać prawa i projektować właściwe zachowania). 

W domu, na spokojnie, poczytajmy informacje o tej roślinie. W wielu przypadkach okaże się, że ta roślina ma jakieś szczególne zastosowanie lecznicze albo może się przydać w ogrodzie, gdyż pełni  wyjątkową funkcję, np. pochłania nadmiar wody albo odstrasza komary. 

Kiedy po kilku dniach roślina uschnie, wklejamy ją do zeszytu A4 i opisujemy - koniecznie z dzieckiem, a jeśli nasza pociecha umie pisać, niech zrobi to sama. Poniżej zdjęcia z zielnika, który robiłam kilka lat temu z moimi prywatnymi dziećmi - wszyscy wtedy nauczyliśmy się bardzo dużo.




Co ważne, nie zrywajmy od razu 20 roślin, gdyż suszenie i wyszukiwanie informacji o nich zajmie nam tak dużo czasu, że dziecko może się szybko zniechęcić; zresztą nie zapamięta tyle nazw na raz. Na początek wystarczą 2-3 rośliny, za kilka dni zerwiemy kolejne. Dzięki temu jest większa szansa, że zapamięta te rośliny i będzie potrafiło je nazwać, kiedy natknie się na nie na kolejnym spacerze. Wybierajmy rośliny powszechnie występujące - będziemy je częściej spotykać i utrwalać ich nazwy. Lepiej jest poznać 10 roślin niż zrobić piękny zielnik z 50 roślin, których nie damy rady poznać.

W szkole trzeba to zorganizować nieco inaczej. Przede wszystkim zdecydujmy, czy robimy wspólny klasowy zielnik, czy dzielimy uczniów na grupy i każdy zespół tworzy własny zielnik (to w dużej mierze zależy od wieku uczniów). Następnie przed spacerem ustalamy, czy każdy uczeń zrywa swoją roślinę (wtedy spróbujmy zorganizować to w taki sposób, aby rośliny nie powtarzały się - możemy odwrócić cały proces i najpierw wyszukać nazwy powszechnie spotykanych roślin, wydrukować zdjęcia, rozdać uczniom i poprosić ich o znalezienie tej konkretnej rośliny), czy też na kolejnych kilku spacerach rośliny zbiera ktoś inny. Jeśli uczniowie robią zielniki  w grupach, mogą podczas spaceru pilnować, aby zrywać takie okazy, których jeszcze nie mają. 



Pamiętajmy o zapisaniu daty zbioru - jeśli planujemy robić zielnik przez cały sezon od wiosny do jesieni będziemy wiedzieć, które rośliny były w pełni wegetacji wiosną, które latem itd.  

Taki zielnik przetrwa wiele lat. Może się okazać, że za kilka lub kilkanaście lat wiele roślin nie będzie już tak powszechnych, jak w czasie zakładania zielnika. Ich miejsce mogą zająć inne, gdyż środowisko cały czas się zmienia. Jeśli zatrzymamy w szkole zielniki poprzednich klas z czasem będziemy mogli je porównać. 

1 komentarz:

  1. Zrobiliśmy. Każdy swój i swoje rośliny jakie wybrał. No i mamy zamiar dokładać.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Blog Dla Nauczycieli , Blogger