Rozwijanie zdań - po co?
26 marca
0
canva
,
edukacja wczesnoszkolna
,
edukacja zdalna
,
po co
,
pokolenie po co
,
rozwijanie zdań
Coraz częście mówi się o tym, że dzieci, które mamy teraz w szkołach należą do pokolenia "po co?" Są coraz bardziej świadome otaczającej je rzeczywistości; zauważają, że system edukacyjny jest przestarzały, zawiera wiele treści, które nijak mają się do obecnego świata i często zadają pytanie: "po co my się tego uczymy?". Warto mieć to w głowie planując lekcje.
W klasie 1 jednym z zagadnień omawianych na edukacji polonistycznej jest rozwijanie zdań. Podczas lekcji z moimi pierwszakami przygotowałam sobie prostą prezentację w Canvie, którą edytowałam podczas lekcji zgodnie z tym, co mówiły dzieci.Najpierw powiedziałam, że pokażę im zdjęcie mojego kolegi, Czarka (kilka lekcji wczesnie poznaliśmy "cz", stąd mój wybór imienia).
Od razu ktoś powiedział: "Proszę Pani, ale tu są dwa zdjęcia". Odpowiedziałam, że muszą przeczytać zdanie, żeby dowiedzieć się, który pan to Czarek. Nastąpiła chwila konsternacji, a potem kilka głosów na raz: "Ale oni obaj czytają". Na co ja, z miną niewiniątka: "Jak to, zdanie nie mówi Wam, o którego pana mi chodzi? To jakich informacji jeszcze potrzebujecie?" I tak, krok po kroku doszliśmy do tego, że zdanie musi podawać konkretne informacje, np. co czyta albo gdzie czyta. Rozwinęłam to zdanie: "Czarek czyta gazetę w kuchni" i od razu stało się jasne, o kogo chodzi.
Przy drugim slajdzie większość załapała już, o co mi chodzi. Powiedziałam, że znam kogoś, kto bardzo szybko biega.
Pokazanie zdjęć niczego nie wyjaśniło. Musiałam zatem rozwinąć zdanie: "Pies biegnie po śniegu".Teraz przyszedł czas na ćwiczenie dla dzieci. Pokazałam kolejny slajd:
Rozwijaliśmy to zdanie na 3 sposoby opisując zdjęcia po kolei. Na koniec dzieci same powiedziały, że zdanie musi być "dłuższe", żebyśmy dokładnie zrozumieli, o co chodzi.
Teraz na lekcjach czuwam, aby dzieci podczas wypowiedzi budowały pełne zdania, podając wyczerpujące informacje. Czasami sami się pilnują, innym razem potrzebują wsparcia. Ale jesteśmy na dobrej drodze. Wiedzą, po co to robią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz