Metoda podawcza w edukacji zdalnej

Edukacja zdalna nie stanowi żadnego problemu pod względem dostępności narzędzi. Większość szkół ma dostęp do Office 365 lub Google Classroom, a nawet bez tego nauczyciel może za darmo korzystać z wielu narzędzi pozwalających na łatwą komunikację z uczniami oraz na przekazywanie zadań. Niestety, ten dobrobyt niesie ze sobą nowe zagrożenia. 


W grupach na fb nauczyciele chętnie dzielą się materiałami do pracy zdalnej. Świetnie, że chcą ułatwić pracę innym. Z drugiej strony, niepokoi mnie jakość tych materiałów. Wiele z nich to bogate kolekcje materiałów na dany temat. I tak w jednej lekcji uczeń otrzymuje filmy, teksty do czytania, instruktaże itp. Wszystko na gotowo. Nic tylko siąść i oglądać. Czy na pewno to wszystko przejrzy? Czy dzięki temu nauczy się tego, czego potrzebuje? 

Mam wrażenie, że tak się niektórymi narzędziami zachłysnęliśmy, że zapomnieliśmy o tym, co jest najważniejsze. W edukacji przecież nie chodzi o to, aby jak najwięcej uczniowi dać, tylko o to, aby zaangażować go w lekcję i pozwolić mu samemu wiedzę zdobywać. Możemy, oczywiście, podpowiedzieć mu, gdzie szukać informacji, ale najważniejsze jest dobrze skonstruowane zadanie. Jeśli wysyłamy uczniowi materiały to w tym celu, aby mógł z nich skorzystać wykonując zadanie, które pozwoli mu rozwinąć umiejętności, a nie tylko zdobyć wiedzę. Wiedza dostępna jest wszędzie dookoła. Prawdę mówiąc, myślę, że dając uczniowi konkretne materiały robimy mu krzywdę (oczywiście, to generalizacja). Młodzież, chociaż tak obeznana z internetem, często nie potrafi szukać odpowiedzi na pytania. Młodzi ludzie często mają problem z właściwym skonstruowaniem pytania tak, aby znaleźć potrzebne informacje w internecie. Nie wiedzą też, które źródła są wartościowe i godne zaufania. Dając im wszystkie potrzebne informacje nie pozwalamy im samemu poszukiwać. 

Trudność edukacji zdalnej polega na odpowiednim konstruowaniu zadań. Uczeń powinien przede wszystkim rozwiązywać problemy, gdyż to właśnie będze musiał robić w życiu. Proponuję zatem, aby planując lekcję przede wszystkim zastanowić się, jakie umiejętności uczeń ma dzięki tej lekcji rozwinąć. Potem zastanówmy się, jakie zadanie pomoże mu to osiągnąć. Wiedza nie jest celem w samym sobie. Wiedza, jako zapamiętanie, jest na najniższym poziomie celów kształcenia. O wiele bardziej wartościowe jest zastosowanie wiedzy, analiza, synteza i ewaluacja. 

Uwielbiam wakelet, genially, prezentacje i interaktywne obrazy thinglink. Pamiętajmy jednak, że jako narzędzie do pracy z uczniami zostaną lepiej wykorzystane, jeśli zaprosimy uczniów do współpracy przy tworzeniu kolekcji a nie damy im zbiór gotowych materiałów. Tworzenie wartościowych zadań nigdy nie było łatwe, nawet w edukacji tradycyjnej. Nie potrafię podać jednego uniwersalnego rozwiązania - każdy musi dojść do tego sam. Edukacja jest drogą. Obyśmy tylko szli w dobrym kierunku...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Blog Dla Nauczycieli , Blogger