Jak korzystać z zasobów internetu
Internet jest cudowny - można w nim znaleźć mnóstwo materiałów na każdą lekcję. Z drugiej strony, wyszukanie tych odpowiednich może nam zająć całe godziny. Jak zaoszczędzić czas?
Przede wszystkim namawiam do tworzenia własnych materiałów. Początkowo może to zajmować sporo czasu, jednak kiedy dobrze poznamy różne aplikacje, czas przygotowania zadań skróci się drastycznie. Nie musimy znać 20 różnych aplikacji. Wybierzmy 4-5, które nam pasują i oferują różne możliwości. Jak je znaleźć? Wystarczy przeglądać materiały na blogach i grupach nauczycielskich. Całkiem pokaźną listę znajdzieci np. tu: https://padlet.com/biblioteka_ckziu_nysa/6ve8zrz62xdl.
Na moim blogu w zakładce "Narzędzia TIK" również znajdziecie kilka godnych polecenia aplikacji o wszechstronnym zastosowaniu. Zachęcam do zaglądania, gdyż staram się w miarę regularnie wrzucać materiały.
Czasami jednak problemem nie jest aplikacja, ale pomysł na zadanie. Do tego przyda się regularne przeglądanie zasobów internetu, chociażby na pintereście, jednak nie w celu znalezienia konkretnych materiałów, ale poznania możliwości. Np. jeśli historyk natknie się na interesującą mapę myśli stworzoną w Coggle.it na lekcję biologii, pewnie sam jej nie wykorzysta. Jest jednak szansa, że zainspiruje się i sam stworzy inną mapę myśli na swoje zajęcia.
Starajmy się przy tym dobrze zorganizować sobie czas. Ważnym narzędziem kreatywnego nauczyciela jest telefon z dostępem do internetu. Wykorzystajmy czas, który spędzamy w komunikacji miejskiej, podczas jedzenia samotnego posiłku, w poczekalni i innych sytuacjach, w których nie warto sięgać po książkę, gdyż zanim na dobre wciągniemy się w akcję, czas się skończy. Założenie darmowych kont na pintereście, Instagramie czy facebooku pozwoli nam zapisać różne ciekawe pomysły na później.
Na zakończenie dodam, że wszystkie stworzone przez siebie aplikacje należy zapisać w jednym miejscu, np. na specjalnie do tego utworzonej wirtualnej tablicy (Padlet, Trello itp). Warto podzielić ćwiczenia na kategorie, aby w przyszłości móc łatwo je odnaleźć - przecież możecie je wykorzystać za rok, może za dwa, jesli będzie taka potrzeba. Chociaż do tego czasu Wasza wirtualna tablica tak się zapewne rozrośnie, że zamiast coś na niej znaleźć, łatwiej będzie stworzyć nowe zadanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz