Budząca się szkoła

Niektórzy kojarzą hasło Budząca się szkoła z ruchem, w ramach którego szkoły w Polsce są przekształcane w placówki skupiające się na rozwijaniu kompetencji uczniów zgodnie z potrzebami XXI wieku. Zmiany te propaguje dr Marzena Żylińska. Niewiele osób jednak wie, że to hasło, jak i cały ruch, wywodzi się z Niemiec, gdzie aktywnie w tej dziedzinie działają autorzy książki, o której chciałabym napisać: Margret Rasfeld i Stephan Breidenbach. W przeprowadzaniu zmian towarzyszy im Gerald Hüther (o jego 2 książkach pisałam już wcześniej). Warto dodać, że dr Marzena Żylińska napisała wstęp do książki "Budząca się szkoła".


Większa część książki poświęcona jest opisowi niemieckiego systemu edukacji aktualnie (książka pochodzi z 2015 r.) oraz temu, jak powinien ten system wyglądać, aby wyposażyć uczniów w wiedzę i umiejętności potrzebne im w XXI wieku. Dla osób zorientowanych w temacie nie jest to nic nowego, ale nie zaszkodzi przypomnieć sobie o znaczeniu kompetencji. Autorzy książki szczególną wagę przykładają do pracy w grupach, nauki odpowiedzialności, rozwijania potencjałów uczniów, poczucia sprawczości, odwagi do popełniania błędów, motywacji oraz otwartości na uczenie się przez całe życie. 

Kolejne rozdziały to przedstawienie konretnych zmian, które powinny zostać wprowadzone w szkołach. Podawane są też przykłady placówek, którym udało się zmienić podejście do nauczania i uczenia się pomimo funkcjonowania w ogólnopaństwowym systemie. Chociaż opisy dotyczą szkół niemieckich, dadzą się przenieść na edukację polską. Trzeba jednak pamiętać o jednej rzeczy: każda szkoła jest inna, funkcjonuje w innym środowisku i ma inne potrzeby. Nie da się więc przenieść w pełni rozwiązań z jednej placówki do drugiej - to, że sprawdziły się w jednej szkole nie musi oznaczać, że sprawdzą się też w drugiej. 

Autorzy książki podkreślają, że aby szkoła była nowoczesna i skutecznie realizowała zadania edukacyjne w XXI wieku, powinny zajść następujące zamiany:

  • uczniowie przejmują odpowiedzialność za uczenie się
  • społeczność szkolna pracuje w sojuszach z innymi szkołami oraz w zespołach w ramach danej placówki
  • każdy ma szansę odkryć i rozwijać swój potencjał
  • działania poddajemy refleksji
  • wszelkie zmiany zaczynamy od siebie
  • szkoła ma wizję stworzoną przez całą społeczność
  • tę wizję należy zintegrować z procesem nauczania
  • nauczyciele stają się trenerami, którzy umożliwiają uczniom uczenie się
  • wykorzystywane są nowoczesne technologie i nowe media
  • cele nauczania stają się dla uczniów wyzwaniem
  • szkoła staje się częścią ruchu - uczy się od innych placówek i sama pokazuje dobre parktyki
  • uczniowie stają się ekspertami, którzy aktywnie uczestniczą w zmienianiu edukacji.
Niewiele tu konkretów, które możemy zrobić, aby zacząć zmiany we własnej placówce. Nic dziwnego - jak napisałam wyżej, każda szkoła jest inna i trudno o uniwersalne metody działania. 

Warto zajrzeć do książki "Budząca się szkoła" aby podnieść się na duchu - zmiany są możliwe nawet w ramach skostniałego systemu ogólnopaństwowego. Na końcu książki opisane są przykłady polskich szkół, które są w procesie przemiany (budząca się szkoła jest zawsze w procesie zmiany, nie może przestać działać). Można je podpatrywać i uczyć się od nich. A potem zebrać zespół i razem zastanowić się, od czego zacząć u nas. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Blog Dla Nauczycieli , Blogger