Każda okazja jest dobra na naukę angielskiego


Znacie metodę deDOMO dr Grzegorza Śpiewaka? Dedykowana jest ona rodzicom, którzy chcą wspomóc dziecko w nauce jęz. angielskiego w domu. 

Proponuję, aby wykorzystać tę metodę w klasie:

1. Uczymy dzieci angielskich wyrażeń, których mogą użyć w codziennych sytuacjach, zamiast mówić je po polsku, np. 
May I go to the toilet, please? 
I haven't got homework.
Can you help me?
I'm ready.
i wiele innych, stosownie do klasy i sytuacji.

2. Zachęcamy, aby nasi uczniowie używali tych wyrażeń jak najczęściej, ale w autentycznych sytuacjach - wtedy, kiedy i tak powiedzieliby to po polsku.

3. Za każde wyrażenie użyte prawidłowo (czyli w dobrej sytuacji, niekoniecznie bezbłędnie) przyznajemy klasie punkt, np. fasolka wrzucona do słoika. 

4. Umawiamy się z uczniami, jaką część słoika muszą zapełnić, aby dostać nagrodę (cały, połowa itp, przy czym rysujemy markerem kreskę, aby uczniowie widzieli, ile punktów już uzbierali).

5. Po osiągnięciu ustalonego limitu proponujemy uczniom nagrodę, np. film zamiast lekcji, spacer poza szkołę, możliwość podjadania w czasie lekcji danego dnia itp. W mojej klasie są prawie sami piłkarze, dla nich nagrodą jest więc pozwolenie na grę w piłkę nożną na trzech kolejnych lekcjach wf. 

Metoda prosta, uczniowie chętnie ją akceptują, gdyż daje im to możliwość zdobycia nagrody, której nie mogliby osiągnąć inaczej, a nauczyciel nic nie traci. Jednocześnie uczniowie umieją dużo więcej, chętniej mówią po angielsku i mają motywację do nauki. A przy tym wszystkim uczestniczą w procesie decyzyjnym, gdyż sami wybierają wyrażenia, których chcą użyć i wybierają nagrodę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Blog Dla Nauczycieli , Blogger