Szkoła z dawnych lat

Szkoła z dawnych lat

Oglądając rodzinne albumy ze zdjęciami trafiłam na zdjęcie z czasów młodości mojego męża, zrobione w szkole (nie zamieszczę go ze względu na RODO...): równe rzędy ławek, uczniowie siedzą parami, przed nimi na ławkach leżą rozłożone podręczniki i zeszyty, dzieci skupione na pisaniu... Gdyby nie słaba jakość zdjęcia i PRL-owskie stroje dzieci można pomyśleć, że to zdjęcie zostało zrobione kilka dni temu. Niewiele się zmieniło.

Czy powinno się zmienić?

Minęło ponad 30 lat i patrząc na świat dookoła - zmieniło się wszystko. Przede wszystkim zmienili się uczniowie: są przyzwyczajeni do urządzeń cyfrowych, myślą obrazami, na prawie wszystkie pytania mogą odpowiedzieć w ciągu kilku minut korzystając z pomocy "wujka Google", co z drugiej strony sprawia, że mają mniej cierpliwości, mają stały kontakt z rodziną, rówieśnikami, a nawet nauczycielami, dzięki rozwiązaniom technicznym żyje się im wygodniej, korzystają z urządzeń i aplikacji pomagających im w nauce... Można wymieniać długo. Szkoła powinna nadążać za tymi zmianami - skoro zmienili się odbiorcy usługi, jaką jest edukacja, trzeba dostosować sam proces, aby lepiej realizował swoje zadania.

Z drugiej strony dobrze, jeśli szkoła jest pewną ostoją wśród tych wszystkich zmian. Łatwo się pogubić, jeśli widoki zmieniają się za każdym oknem. Może szkoła powinna być stabilną latarnią, pokazującą nam bezpieczną drogę do celu? Może to dobrze, że edukacja zmienia się najwolniej?

Jak myślicie?


Dzień Kropki co miesiąc

Dzień Kropki co miesiąc

Za nami 15 września - Międzynarodowy Dzień Kropki. Dzień odkrywania talentów. Dzień poznawania swoich mocnych stron. Jego obchodzenie jest potrzebne uczniom, aby wzmocnić poczucie własnej wartości, dać wiarę w swoje możliwości oraz polepszyć relacje z rówieśnikami.

W bieżącym roku szkolnym jest to dodatkowo ważne ze względu na jeden z kierunków polityki oświatowej państwa - doradztwo zawodowe. Poznanie własnych mocnych stron może powoli ukierunkowywać ucznia na wybór przyszłego zawodu.

Jest jeszcze (przynajmniej) jeden powód, dla którego warto świętować Dot Day - nie tylko raz w roku, ale nawet raz w miesiącu. To święto pozwala nauczycielowi zauważyć mocne strony swoich uczniów i nastawić się na rozwijanie w nich tego, co dobre. Nie macie wrażenia, że nauczyciele zbyt często kładą nacisk na błędy i słabości uczniów, zamiast bazować na tym, co warto rozwijać?
Nie jest łatwo przestawić się z poprawiania błędów na podkreślanie tego, co jest prawidłowe. A przecież na tym polega zarówno proces edukacyjny, jak i wychowawczy...



Ocenianie kształtujące w edukacji wczesnoszkolnej

Ocenianie kształtujące w edukacji wczesnoszkolnej

Długo nie mogłam się przekonać, a jednak w tym roku podjęłam wyzwanie...

Wprowadziłam elementy OK w mojej klasie. Na razie delikatnie, ale wychodzę z założenia, że jeśli od razu zacznę z grubej rury to i dzieciom i mi będzie trudno.

Przy planowaniu pracy na każdy tydzień wypisuję kryteria sukcesu:




Drukuję to dzieciom, omawiamy i wklejamy do zeszytu.

Jednocześnie przepisuję te kryteria w formie celów na kartce A4 i wieszam w sali na tablicy roboczej:


Przez cały tydzień odwołujemy się do tych celów razem, a dzieci samodzielnie do kryteriów sukcesu w zeszytach. Analizujemy, o czym już się uczyliśmy. Każde dziecko indywidualnie (na początku z moją pomocą) analizuje, co już opanowało, a nad czym jeszcze trzeba popracować.

Na razie widzę same plusy wprowadzenie OK w klasie. Wbrew pozorom, nie zajmuje nam to dużo czasu, a wierzę, że jak nabierzemy wprawy, będzie trwało jeszcze krócej. Najważniejszą zaletą jest to, że dzieci wiedzą konkretnie, czego się uczą, zauważają przyrost wiedzy i rozwój umiejętności, oraz uczą się samooceny. Motywuje je to do nauki. Same dopytują: "A kiedy będziemy się uczyć o Podhalu?"

Dla mnie korzyść jest równie znacząca - nie tylko łatwiej pracuje mi się z dziećmi, kiedy są zmotywowane, ale też kryteria sukcesu położone na biurku pomagają mi usystematyzować lekcję - zerkam dość często, na czym jeszcze muszę się skupić, aby dzieci spełniły dane kryterium.

Moje lekcje są lepiej zaplanowane, jest w nich więcej treści, uczniowie wiedzą, do czego zmierzam i częściej mam poczucie sukcesu!

Jak rozmawiać o wojnie?

Jak rozmawiać o wojnie?

Wojna to trudny temat dla uczniów edukacji wczesnoszkolnej. Na szczęście mamy wiele pomocy.




Bardzo przydatne są książki Wydawnictwa Literatura, np. "Asiunia" Joanny Papuzińskiej czy "Zaklęcie na W" Michała Rusinka. Książki opowiadają o wojnie z punktu widzenia dziecka. W tle losów głównego bohatera znajdziemy bardzo dużo informacji na temat tego, jak żyli ludzie w podczas wojny: o głodzie, o rozdzieleniu rodzin, o biedzie, a także o śmierci. Jednocześnie są to książki krótkie - możemy przeczytać je uczniom na lekcji lub poprosić opiekuna świetlicy szkolnej o czytanie podczas zajęć świetlicowych. Potem wystarczy omówić lekturę z uczniami.

Warto skorzystać też z książek o historii Polski dla dzieci - jest ich już kilka na polskim rynku. Historia jest w nich opisana językiem przystępnym dla dzieci. Ważne, abyśmy nie przeładowali lekcji informacjami, aby uczniowie nie zaczęli kojarzyć historii z nauką dat i nazwisk.

Nauczyciel może sam opowiedzieć uczniom o wojnie. Dla utrwalenia warto dać uczniom kartę pracy, podsumowującą informacje o wojnie, np.

1. Wybierz właściwe słowo lub wyrażenie w każdym zdaniu:
- Podczas wojny ludzie są najedzeni / głodni.
- Mają / Nie mają w co się ubrać.
- Domy są zniszczone / wyremontowane.

itd.

Inny sposób na utrwalenie wiadomości to projekt, w którym dzieci tworzą plakat lub lapbooka o wojnie - to rozwiązanie jest ciekawe, gdyż pozwala uczniom uczyć się od siebie nawzajem oraz wybrać te informacje, które najbardziej zapadły im w pamięć.

My wspólnie ułożyliśmy notatkę do zapisania w zeszycie:

"II wojna światowa zaczęła się 1 września 1939 roku. Trwała 6 lat – do 1945 roku. Przez ten czas Polska była pod okupacją. Okupanci chcieli zniszczyć naszą kulturę. Jednak władze Polski działały w ukryciu. Powstało nawet wojsko polskie – Armia Krajowa. Wielu Polaków walczyło też na frontach w innych państwach."

Zgodnie z podstawą programową (i własnym sumieniem) kształcimy w uczniach postawę patriotyczną. Opowiadajmy uczniom edukacji wczesnoszkolnej o wojnie!
Copyright © Blog Dla Nauczycieli , Blogger